Tego dnia, wybraliśmy ferratę taką, by nie „nachodzić się” zbytnio. Zlokalizowana jest w Alpach Fischbachskich w Wąwozie Klammgraben. Nie ma problemu by tam trafić, gdyż znajduje się ona tuż przy drodze.
Czas przejścia z parkingu to 1 minuta! Lepiej być nie mogło po wczorajszym wycisku. Ferrata wyceniona jest na C-D.
Poprowadzona jest po ścianie skalnej, po środku której zrobione są drogi wspinaczkowe. Można na nią wejść zarówno od prawej jak i od lewej strony bądź zrobić kółko.
Postanowiliśmy rozpocząć od wejścia zgodnie z przeciwnym do ruchu wskazówek zegara (jak zaleca przewodnik). Wejście po metalowych prętach troszkę nam dało we znaki, zwłaszcza że wczorajszy dzień był dość intensywny. Po paru chwilach, doszliśmy do punktu gdzie zabezpieczenia byly zerwane. Trzeba było zakończyć w 3/4 drogi. Weszliśmy w las i przeszliśmy leśną ścieżką do punktu startu. Dopiero w tym momencie, zauważliśmy napisy ostrzegawcze, że farrata od prawej strony jest zamknięta, gdyż zerwane są liny a także klamry i pręty nie są przymocowane jak się należy. Pozostaje tylko napisać: no cóż…

Siedząc tak sobie pod ferratą, postanowiliśmy spróbować wejścia od lewej strony. I… było super! wchodzenie po metalowych klamrach i dodatkowe zabezpieczenie liną. Świetnie poprowadzona a zejście – lasem, tą samą drogą.